niedziela, 13 października 2019

BIBLIOTEKA NAUCZYCIELA MATEMATYKI: Gen liczby - czyli jak naprawdę dzieci uczą się matematyki?

Czy liczenie sprawia dzieciom problemy? Czy liczby są zmorą uczniów? Jak budować podstawy matematyczne, aby potem kolejne piętra matematycznej wieży mogły być stabilne? Na te pytania będziemy szukać odpowiedzi w książce, która na okładce ma dwie ciekawe frazy: "Matematyka to przede wszystkim sztuka myślenia" oraz "Zobacz co możesz zrobić, żeby twoje dziecko polubiło matematykę". No to zerknijmy co takiego mają do powiedzenia i przekazania dwoje autorów, którzy wykonali kawał solidnej pracy i podzieli się swoimi przemyśleniami.

Okładka książki - Gen liczby. Jak dzieci uczą się matematyki? (Małgorzata Skura i Michał Lisicki)

Tytuł książki, którą bierzemy na warsztat to: Gen liczby. Jak dzieci uczą się matematyki? Autorzy to Małgorzata Skura i Michał Lisicki. To właśnie ta pozycja dość długo czekała na recenzję, pomimo że powinna zostać wchłonięta w ciągu jednego weekendu. Tak czy inaczej już możemy zobaczyć co o niej sądzę. Pytanie co takiego zawarli w niej autorzy, którzy są ekspertami w zakresie programowania edukacji matematycznej w wychowaniu przedszkolnym oraz edukacji wczesnoszkolnej. A myślę, że jest tego na tyle dużo, że warto się przyjrzeć zawartości nieco bliżej.

Tekst reklamowy na tylnej stronie okładki książki Gen liczby. Jak dzieci uczą się matematyki?


Zacznijmy od tego, że książka ma nieco ponad 300 stron. Na wstępie warto zaznaczyć, że książka jest stosunkowo świeża, bo została wydana w połowie kwietnia 2018 roku. To co odróżnia tę książkę od pozostałych to przede wszystkim miła dla oka okładka. Sugeruje ona, że będzie coś dla dzieci i przy okazji jakaś zabawa. A do tego znajdziemy w środku jeszcze bardzo dużo wiedzy i pomysłów na to jak można nauczać matematyki w najwcześniejszych etapach nauki. Nie ma w niej żadnych kolorów - nieliczne obrazy i rysunki są w kolorach szarości. Pomimo tego, nie ma problemów z jakością i odróżnianiem sensu omawianych zagadnień, które zostały wyrażone w formie graficznej.

Całość składa się ze wstępu, czterech rozdziałów, zakończenia, słowniczka pojęć, bibliografii oraz przypisów.

Spis treści książki - Gen liczby. Jak dzieci uczą się matematyki?

Pierwszy rozdział (trochę bardziej wykład) omawia to w jaki sposób i po co uczymy się matematyki. Tutaj mamy podane sporo teorii, jednak ostatnie kilkanaście stron jest już praktycznymi wskazówkami, które mają na celu ukierunkowanie na to co i jak warto z dzieckiem robić, aby mogło się ono cieszyć matematyką, a zarazem uczyć jej niewidocznych reguł, zasad i zależności.

Następne szersze zagadnienie to matematyka jako sposób porządkowania. To już sprytne połączenie teorii z bardzo prostymi, ale wartościowymi pomysłami, które można wykorzystać w praktyce. Można nawet powiedzieć, że przy odpowiednim podejściu można z tej części wycisnąć logikę, rozumowanie, kreatywność i odkrywanie. To dobre pole do refleksji oraz inspiracji, które mogą pomóc w zaprojektowaniu bardzo ciekawych ćwiczeń!

Przechodzimy do trzeciej części, która mówi o tym jak dzieci poznają liczby. Znowu mamy dość dużą dawkę ciekawie przekazanej teorii, więc na pewno łatwiej będzie w przyszłości zrozumieć teksty bazujące na tego typu opisach. Trzeba trochę samozaparcia, bo dopiero pod koniec autorzy nagradzają nas za wytrwałość, dzieląc się hojnie wieloma świetnie opracowanymi pomysłami do zastosowania "na już".

Ostatni rozdział wyjaśnia jak dzieci uczą się rachować. Tutaj będziemy mogli przekonać się, że rachowanie wcale nie jest tak proste jak się wydaje dorosłym. O ile przy dodawaniu jeszcze skala trudności nie jest zbyt duża, o tyle już przy odejmowaniu zaczynają się schody. Małgorzata Skura i Michał Lisicki świetnie wyjaśniają, że nie wszystkie dzieci liczą w ten sam sposób jak też przypominają, że nie wszystkie tak samo szybko dojrzewają. Na końcu dodają jeszcze garść praktycznych wskazówek pomagających w nauce sprawnego rachowania i dobrego radzenia sobie z zadaniami z treścią. Na pewno mogą to być pomysły, które dobremu nauczycielowi pozwolą rozwinąć skrzydła.

Zakończenie to zachęcenie do tego, aby wykorzystywać wszelkie okazje do tego, aby liczyć i posługiwać się liczbami. Kilka podpowiedzi jak to zrobić i na co zwrócić uwagę opierają się o: porównywanie liczebności, stałość liczby, dodawanie i odejmowanie na palcach, liczenie, historyjki z liczbami oraz gry.

W słowniczku znajdziemy około 70 terminów, z którymi warto na samym początku się zapoznać, aby czytając to co autorzy zawarli w tej publikacji - wszystko było jasne.

I na koniec pozostaje jeszcze bibliografia oraz przypisy. Zainteresowani mogą zanurzyć się w literaturze, która pomoże zgłębić określone zagadnienia.


Jest w tej publikacji coś, co sprawia, że książka nabiera życia. Co to takiego? Otóż świetnym rozwiązaniem jest użycie elementów, które bardzo mocno wzbogacają książkę i dają poczucie tego, że jest ona w dużej mierze do zastosowania, a nie jedynie teorią akademicką. Tymi elementami są:

a) "Na przykład" (żarówka), która pokazuje przykładowe zastosowanie matematycznej teorii
b) "Ważne" (wykrzyknik), to wskazówki i rady, które zwracają uwagę na to, jakim zasadami warto się kierować
c) "Kostka" (kostka do gry), która podpowiada jakie pomysły można wykorzystać do rozwoju matematycznego dziecka i przy okazji do przemyślenia (inspiracji)

W sumie jest około 200 pomysłów i wskazówek, które w znaczący sposób mogą pomóc w tym, aby projektować różne aktywności i dzięki temu pomagać dziecku w prawidłowym rozwoju matematycznym. To naprawdę daje dużą wiedzę i świadomość dotyczącą tego co, jak i dlaczego warto z dzieckiem robić i czego unikać.

Dla kogo jest ta książka? W zasadzie dla wszystkich, którzy chcą wprowadzić dziecko w świat matematyki, który będzie miał solidne podstawy. Pomoże ona dorosłym - rodzicom, dziadkom, opiekunom, ale i nauczycielom edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej - na to, aby stymulować rozwój dziecka w obszarze matematyki. Autorzy dodają, że książka podpowiada na co zwrócić uwagę, aby dzieciństwo dobrze zaowocowało wtedy, kiedy przyjdzie czas na regularną edukację matematyczną. I co moim zdaniem szalenie istotne, autorzy podkreślają, że matematyka to przede wszystkim zadania, które przybierają różną formę: mogą to być zabawy, gry czy łamigłówki. Ważne, aby dziecko zaciekawiły, żeby mierzenie się z nimi sprawiło mu przyjemność. I w książce dają ku temu dowody w postaci dobrze dobranych i różnorodnych przykładów. Myślę, że najwięcej z tej książki wycisną osoby, które nie wiedzą w jaki sposób dziecko do lat 7-8 postrzega matematyczną rzeczywistość i jak buduje poszczególne etapy zrozumienia.

Jeśli ktoś nie chce lub nie może czytać części teoretycznej (która nota bene jest naprawdę napisana przystępnym językiem!), to może ograniczyć się do przekartkowania książki i odczytywania "żarówek" i "wykrzykników". To taka mała kopalnia pomysłów dotyczących ćwiczeń, zabaw i gier, które można wykorzystać do rozwoju matematycznego dziecka.

Czytając tę książkę nie można przegapić tego, iż autorzy mają naprawdę spore doświadczenie i dużo do powiedzenia. Świadczy o tym nie tylko wszechstronne podejście oraz wyjaśnienia najbardziej istotnych elementów matematycznego rozwoju, ale również liczba przypisów (239) jak też wykorzystana bibliografia (200 pozycji, w tym także obcojęzyczne). Widać, że autorzy dość szeroko przeanalizowali i przemyśleli opisywane zagadnienia.


Podsumowanie: książce daję ocenę 10/10 z uwagi na to, że jest bardzo dobrze przemyślana oraz zawiera kilkaset wskazówek, rad oraz pomysłów dotyczących tego co jest ważne, wartościowe i istotne przy dobrym budowaniu fundamentów matematyki jak też rozwijaniu kreatywności u dziecka. Owszem, przeczytanie książki wymaga zrozumienia tego co czytamy, ale jest to jedna z niewielu pozycji, które w sposób przystępny pokazują jak budować matematyczne fundamenty dziecka.

Na stronie wydawcy można zobaczyć miniatury wybranych stron z powyższej publikacji (jak też okładkę, którą zamieściłem wyżej): https://mamania.pl/product-pol-298-Gen-liczby-Jak-dzieci-ucza-sie-matematyki.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli chcesz, aby twoja wiadomość nie została odrzucona przez system jako spam (usunięte), to podpisz się swoim imieniem lub pseudonimem. Dziękuję :)